nigdy nie jest za późno
Aniele mój w rozproszonym świetle
Świata,
nocy coś oczy oślepiła wzbudziła
rozpacz,
smutku codzienny coś utracił wiarę
i Ty łzo co boisz się miłości
opłakujesz serca talent
drogo co prowadzisz w nieznane,
tak bliska jak para
przeznaczonych sobie ludzi,
pod stopami serc drżysz niespelniona
niema,wyciszona
w czerń ubrana jak wdowa
wietrze coś w swym tańcu tulił drzew
korony,
wyciszony,zatracony,utracony
ciszą szeptów pieścisz kory,
smutny niezadowolony
i Ty świerszczu polny coś z rozpaczy zgubił
nuty,
motylku cytrynowy ból ukrywający
i Wy z zaciśniętymi pięściami złości
otwórzcie na Świat oczy.
Komentarze (2)
Witaj :)) Piękny w swej treści wiersz, optymizm
zawarty w tytule rozświetla całość. Wiem z
doświadczenia że, jeśli podążamy Drogą Wiary, Nadziei,
Miłości i Życzliwości to Los rozświetla naszą
przyszłość a my pokonujemy trudności! Życzę Ci
wszystkiego co Najlepsze i pozdrawiam bardzo
serdecznie :)
Podoba mi się.