Nigdy więcej
Gorący wiatr szeptem mknie wśród dzikich
traw
Baśnie szumią słowem pośród ramion drzew
Spadają złote guziki z płaszcza nocy
A ja tańczę na Wzgórzu Radości
Potargany włos opada nad organami
Muzyka serca odbija się echem rzeki
Kocham burzę krwi w żyłach
Życie jak galop, trzeba chcieć
Dzień, noc, blask, mrok, pogoń za
krzykiem
Stoczyć się kamieniem w deszczu
Łzami otwierać klatki ptakom emocji
Było źle, musi być dobrze!
autor
Marcin Olszewski
Dodano: 2020-02-22 18:20:52
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Dopóki krew buzuje galopujemy i tańczymy na Wzgórzu
Radości. Podoba mi się "uwalnianie ptaków emocji
poprzez łzy"...brzmi optymistycznie, nigdy nie jest
tak źle , żeby nie mogło byc lepiej ;) I tego życzę
peelowi:)
Serdecznie pozdrawiam :)
Świetnie oddany żywioł, emocje, które szaleją we
wnętrzu.
Bardzo dynamiczny wiersz,Pozdrawiam serdecznie :)
Czy całkiem przypadkiem. Przypomniał mi się Ivo
Pogorelić - i jego burzliwy Szopen - niesamowity,
najmocniejszy ze wszystkich. - W wierszu nie ma
wprawdzie "sprawy narodowej", ale utwór jest doskonały
w swojej zapalczywości.
Podoba się. - bardzo!
Pozdrawiam serdecznie:)
Życie, ale i nadzieja biegną galopem, więc musi być
dobrze.