Nigdzie, nigdy, nic.
Myślałem, że jestem ponad tobą,
ale ty wbiłaś się we mnie jak ostrze
i nie chcesz puścić.
Więc okłamuję się ze nigdzie, nigdy,
nic.
Oddałbym wszystko, żeby tylko się pozbyć
śmiechu z mojej głowy, bo
nienawidzę tego, że cię kocham.
Komentarze (2)
o
losie
rozdajesz uczucia nie dbajac o nie
o ich rozwoj i wzajemnosc
w bolach rodzi sie miłość
tak trwala
tak krucha
tak bierna
pamietaj. to my jesteśmy pięknem
Ciekawy ten wiersz... Nienawiść do miłości... A
wszystko przez... pychę? egoizm?... Nie kobiety wina
że się zakochałeś.