Nijakość
Witam Was kochani i serdecznie pozdrawiam.
Pięknie dziękuję też, za sympatyczne
komentarze:)
Płomyczek świecy, cieniem się kładzie
a obok gitara leciutko drga
wokoło cisza, jak makiem zasiał
i deszcz za oknem, tak jakby ktoś grał.
Gdzieś szepty słychać i wiatr w kominie
szum liści buku i śpiew skowronka
pianie koguta i ptaków trzepot
i psa skomlenie, co się zabłąkał.
Dziecko w kołysce półgłosem kwili
zaś obok w sieni, ktoś łezkę roni
na złotym polu, zboże się ściele
i na polance, rży głodny konik.
Kurz na firance, prawie że tańczy
a na podłodze harcują koty
w komórce pusto, bieda aż piszczy
na kwiatku przysiadł, samotny motyl.
Komentarze (20)
:)
Zmieniłabym tytuł ale nie nalegam :)
Przepiękny wiersz Isiu, wzruszył mnie bardzo.
Życzę miłego dnia :)
To jest coś pięknego ten wiersz i na pewno nie
nijakość.
Ładny, malarski przekaz Irenko,
z przyjemnością przeczytałam.
Serdeczności ślę :)
Bardzo mi się podoba Isiu :-)
Wzruszylas swoja refleksja, przeczytal agarom dwa
razy, serdecznosci
zatrzymane obrazki (może z dzieciństwa). tytuł -
bardzo sugestywny.
pozdrawiam Isiu :)
Dla mnie dość smutny obrazek.
Przy harcują /się/ chyba niepotrzebne.
Pozdrawiam Isiu :)
a u Ciebie Isiu zawsze tak subtelnie poetycko i
delikatnie
Ładna obrazowa refleksja... pozdrawiam
Pięknie Isiu, taki trochę odrealniony obraz, jakby
czas się zatrzymał gdzieś pomiędzy wiekami. Podoba mi
się :)
Pozdrawiam :)
Bida aż piszczy...trżeba rękawy zakasać, zrobić
porządek wokół i w sobie, a będzie lepiej...
pozdrawiam
Bywa i tak! Selavi....
Serdeczności Isiu, miłego popołudnia:-)
smutny ten obrazek.