nikomu Innemu
Mówię to Tobie
nikomu innemu
że boli, gdy znów udawać silną muszę
że rani tak bardzo, gdy śmiech mój udawany
jest
Jesteś pusty i najczęściej biały
ja piszę na Tobie
Ty nic nie odpowiesz, a mnie nieco mniej
boli
Ty nie rzucisz spojrzeniem, który zabić
może
Powinnam Cię podrzeć,
na kawałki porwać, odejść na zawsze.
Podejść do Niego, i przestać udawać
Pełnym zaufaniem, móc się z Nim w pełni
cieszyć
Pełni miłości doznać i w końcu na głos o
niej krzyczeć!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.