Nikt i nic
Kiedyś byłem głupi..
Nie czuję strachu ni odrazy
Ty to wiesz
Jak bestia wyczuwasz strach
Znajdziesz mnie zawsze
Nawet
Kiedy śpię, wtedy wiem
że władzę ma Twoja wola
Jednak moja to rola
Służyć Ci jako do zwycięstwa podpora
Pewnego dnia będziesz tak wysoko
ziemi nie ujrzy Twoje oko
Wtedy
spadniesz i kark złamiesz
Nikt Cię nie złapie
Nikt nie pomoże
Nikt nie ulży
Nawet nikt nie dojrzy
Wtedy jak konająca drobina
Zobaczysz że nic dla nikogo nie
znaczyłaś
Tylko niszczyłaś
Duszę strwoniłaś
Sama sobie zawiniłaś
..i nadal jestem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.