nikt nie jest znikąd
nikt nie jest znikąd
i to ma
czyli niesie ze sobą
pewne
życiowe reperkusje,
ale i tak,
jakby kto nie szedł,
każdy idzie
znikąd donikąd,
nawet jeśli
skądś dokądś
najwięcej więc,
jeśli nie wszystko
zależy od nas samych,
od naszego wyboru,
czyli od niezależności,
której i tak nie ma,
ale do której się idzie
(jeśli nie dzięki której)
jasne, że w ciemno
PS
co pewne to pewne,
a co jakieś to jakieś
Komentarze (4)
Jest sens w tym zaplątaniu.
Niewiele i wiele wynika z tego wiersza, za który
punkcik zostawiam i pozdrawiam :)
Dokładnie każdy jest skądś
fajne przemyślenia...takie przeciwstawności (nie wiem
czy dobrze to ująłem), ale lubię takie