Nim minie czas...
Gdzie stoją rzędami skruszone kamienie
a w ziemi gnije strach i cierpienie
gdzie łzy topnieją w legionach zniczy
nikt chwil straconych już nie policzy
Już nie pomogą prośby i skargi
modlitwy szeptane przez spękane wargi
wspomnieniami pozszywać nie sposób
przeciętej przez Mojry wątłej nici losu
Więc przytul mnie, proszę – nim
będzie za późno
bym wiedział, że nie umrę na próżno
nie wszystek umrę! – daj mi w to
wiarę
bym wiedział, że nie żyję za karę...
Tylko mnie kochaj, choćby po złości
i nie okazuj mi w tym litości
chcę żyć dla Ciebie – nie z
konieczności
i w Tobie pozostać gdy zbieleją kości
Tchnij w moje serce wiarę w nadzieję
bym wiedział że żyję, a nie tylko
istnieję!
Pokochaj naprawdę, nim minie czas
i któreś z nas nie zobaczy już gwiazd...
Komentarze (1)
wiersz przeczytalam jednym tchem choc.... ja
osobiscie zrobilabym kilka poprawek ale przeciez
kazdy autor ma swoj styl a tresc ... zgadzam sie z
myslami ze trzeba pokochac nim nie jest za pozno