NIMFA
kolejna spowiedź
z czystego szaleństwa
zrodzona,
zburzony mój ład,
spokój uleciał
rozdrapując pozostały
czas
ktoś zbiera z ciebie
najlepsze owoce,
zakwitły sad wabi
zapachem magnolii,
delikatnie pieszcząc
poczucie naiwności
dotykiem myśli,
każdą kroplą rosy
ukołysz mnie w wieczny
sen w cieniu twojej
niewierności
autor
szafa
Dodano: 2005-05-25 21:38:22
Ten wiersz przeczytano 531 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.