Nimrodel
próbuję zawiesić się w przestrzeni
trwać
jak gwiazda migocąca
blednąć
o wschodzie słońca
znikać
by ujrzeć cię nocą
srebrnym blaskiem
przedostać się do twojej sypialni
jak złodziej
ukołysać do snu
struną serca
dotknąć tych samych ust
rozlać się na rozpalonym ciele
co noc
centymetr po centymetrze
uczę się ciebie na pamięć
wybucham gejzerem miłości
by opaść pyłkiem rozkoszy
przebić się przez twą duszę
jak balsam złagodzić
ból
jak sen
który staje się jawą
sen który zapominasz
zaraz po przebudzeniu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.