w niobliczalności
tym których deszcz również nastraja melancholijnie
W nieobliczalności swojej
przychodzę na wezwanie
i tu stoję
z mordą pełną łez
znów w życiu mi nie wyszło
przepraszam cię Panie
i znów mi gdzieś śpieszno
i znów pada deszcz
I znowu kołnierze stawiają panowie
i znowu chmury nad głową mam płowe
i znowu leje...
kałuże wciskają się w oczy
To znowu ja jestem
przyszłam na wołanie
i znowu kłamię
ty to dobrze wiesz
Nie wiem czy ostatnio
byłam wierna Panie
lecz znów mi dziś śpieszno
i znów pada deszcz
I znowu kołnierze stawiają panowie
i znowu chmury nad głową mam płowe
i znowu leje...
kałuże wciskają się w oczy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.