niski lot koszący
wyrwanemu jak ząb
sercu wątroby
wyrwało się niechcący
to co leżało tam
złośliwie od stuleci
tym lżej w górze
im bardziej lżą
ci co poniżej
poziomu wszelkiego
chwilowego bólu
uwalnianego z klatki
ledwo obracającego się ciała
przeważnie w szczytowym momencie
lądowania w koszu
zaordynowanego wszystkim
zbyt uparcie
poszukującym głębi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.