NO WOMAN, NO KRAJ
"Nie pytaj o Polskę"
"Nie pytaj o Polskę"
https://www.youtube.com/watch?v=zb9Obfsfhrw
&ab_channel=Ma%C5%82gorzataMaria
NO WOMAN, NO KRAJ
To nie karnawał,
lecz zmusiłeś mnie,
bym jak pijana czuła się.
To nie zabawa,
lecz któż o tym wie;
dla ciebie pretekst — na mnie krew.
Choć nie kochanka,
a tłumaczę się,
w łzach co nie tulą tuż przed snem.
Żywe koszmary,
gdy powiję śmierć;
z otwartych ran
chcesz znów rozniecić gniew.
Czemu nie ufasz mi?
(Wybierasz gniew),
bez krztyny wstydu, dziś!
(Podsycasz gniew),
dlatego myślę, że...
Że nie ma tu bezpiecznych miejsc.
(Wybierasz gniew),
bym podzieliła się.
(Podsycasz gniew),
więc mocniej szarpiesz mnie.
(Wybierasz gniew),
spytaj, czy ciągle chcę
zachodzić tu, gdy lepiej nie...
Te brudne palce,
które flagę mną.
Te tłumy, które głośno klną.
Dla ciebie głupia mruczę coś przez sen:
Że póki wciąż chcę rodzić, żyjesz dzięki
mnie.
Nie pytasz mnie,
Nie pytasz mnie,
wybierasz gniew...
(Wybierasz gniew),
bym podzieliła się.
(Podsycasz gniew),
więc mocniej szarpiesz mnie.
(Wybierasz gniew),
spytaj, czy ciągle chcę
zachodzić tu, gdy lepiej nie...
(Wybierasz gniew),
czemu nie ufasz mi?
(Podsycasz gniew),
bez krztyny wstydu, dziś!
(Wybierasz gniew),
dlatego myślę, że...
Że nie mam już intymnych miejsc...
(Wybierasz gniew),
czemu nie ufasz mi?
(Podsycasz gniew),
bez krztyny wstydu, dziś!
(Wybierasz gniew),
dlatego myślę, że...
Że nie ma tu bezpiecznych miejsc.
(Wybierasz gniew),
bym podzieliła się.
(Podsycasz gniew),
więc mocniej szarpiesz mnie.
(Wybierasz gniew),
spytaj, czy ciągle chcę
zachodzić tu, gdy lepiej nie...
Oooo... Wybierasz...
Oooo... Wybierasz...
Oooo... Wybierasz...
Oooo... Wybierasz...
Komentarze (22)
Smutek i tragizm obecnej sytuacji - upatruję w tym, ze
usluje się realizacji - bez odpowiadania za decyzję
poswiadczona podpisem,obecnoscią - z argumentacją: bo
on mi kazał.
To jest przedstawianie uczestnikow wydarzeń (róznych
uczestnikow - decydentów, wspóldecydentów i
wykonawcow) - jako osób bezwolnych, psychicznie i
umysłowo upośledzonych - ubezwlasnowolnionych moralnie
i prawnie.
:)
Dramatyczny i smutny wiersz. - O stanie naszego
społeczeństwa, w którym podajem się narracji osób,
które o Polskę, o nas nie pytają. - Uzurpują sobie
prawo do narracji - i bezodpowiedzialnosci za własne
działenie - przez wskaznanie: to on!
taki wskazania (skazanie)ma zdejmowac z nich
opowiedzialnosc za swoje czyny i wspólodpowiedzailnosc
za społeczeństwo - bez dowodów, na zasadzie
przypuszceń,isynuacji - sytuacji czystoteortycznych -
dowolnych wyobrazeń ,z pomijanem obowiazującego przwa
i wynikających z nije mozliwosci,niemozliwosci i
obowiązków, z pomijaniem faktycznej rzeczywistosci i
skutkow - oczywistych lub skutkow mozliwych do
przewidzenia - w wyniku podejmowanych przez nic
dzialań.
_to najbardziej tragiczna okolicznosc z rzeczywistosci
społ.-politycznej naszego Kraju.
Pozdrawiam,
równie gniewny, chociaż pośledniejszy autor
miejmy nadzieję,że jeszcze zwycięży prawda i miłość
Witaj :-)
Znakomity pastisz.
Nie chcę się rozpisywać, pewnie powtarzałbym
komentarze spod innych wierszy, bardzo emocjonalnie to
traktuję.
On podsyca/wybiera gniew... Dawno już wybrał. Taki po
prostu jest.
Nienawistny, mściwy, tchórzliwy. Poza tym dług wobec
kk trzeba było spłacić.
A tytuł... Ech, genialnie! :-) :-)
Bob na pewno patrzy gdzieś z góry i życzliwie się
uśmiecha :-)
Obywatel G.C. - wiadomo.
Pozdrawiam serdecznie :-) Bartek
Udana stylizacja.
To wszystko nie skończy się dobrze...chyba, że
(nie)rząd uzupełni przepisy o wyjątkowe nieuleczalne i
beznadziejne jednostki chorobowe prowadzące do zgonu
już w macicy lub pozwalające na życie kilkugodzinne i
śmierć (czasem wspomaganą)
Pozdrawiam
Mocno emocjonalny. Krzyczy.