noc
już późno
i ciemno
i mroźno
i słońce zmieniło się w księżyc
i twarz pokazało
bo myśli
że w mroku
zaspanych spojrzeń
nie dojrzy nikt smutku
u udawanym uśmiechu
noc będzie ukojeniem
w wieczności snem słodkim
nektarem
jutrzejszego blasku
autor
ursa
Dodano: 2008-01-05 22:39:35
Ten wiersz przeczytano 867 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
w nocy, nawet jesli ma byc wieczna tkwi optymizm.tak
jak w tym wierszu --->+ b. mi sie podoba:)
nie dojrzy nikt smutku w udawanym uśmiechu...
dokładnie to samo czuję...umieram każdego dnia, pod
przykrywką uśmiechu..boli ;(