Noc
Ciemna noc bezgwieździsta
W myślach mych wciąż czysta
Bezgwiezdne niebo milczące
Po szczytach gór stąpające
W pociągu jak łuna na niebie płynę
Przez czarną postać strudzonej nocy
Zatapiam się w czarnym obrazie
Który milczy nie strapiony niczym
Odbijające się światłą w oddali
Nadają obrazowi bezimienne życie
Odbijające się twarze ludzi
Przypominają im o swoim istnieniu
Próbując naprawić strapione życie
autor
Xeno1
Dodano: 2009-02-04 21:26:52
Ten wiersz przeczytano 596 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
próbuje i może naprawi plus