Noc
Mój pierwszy w życiu
Kiedy jesteś sama w nocy,
Ból wewnętrzny mrozi cię.
Znów doświadczasz tej złej mocy,
Opętana czujesz się.
Wiesz, że nie ma tu ratunku,
W żyłach znów zamarza krew,
I dotkliwie w sobie czujesz
Zadawany bólem gniew.
Twarz wykrzywiasz, we łzach toniesz,
Już nie możesz ruszyć się.
Sił ostatkiem, tlim oddechem,
na kolanach- modlisz się.
O ratunek, o zbawienie
Przed Jedynym kajasz się,
Jeśli dobry- to wysłucha
I do siebie weźmie cię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.