Noc
Zjawiła się wraz z zachodem,
z ostatnimi słońca promieniami.
Zjawiła się i powiało chłodem;
na jej kaprys wiatr zabujał konarami.
Czarne swe włosy rozpuściła,
co świat pokryły cały.
Korale z gwiazd rozerwała,
co po niebie się rozsypały.
Na jej widok księżyc rozpromieniał.
Pomachał mu gdy go ujrzała.
A Pan Srebrny wszem oznajmił,
że noc światem zakołysała...
To chyba mój pierwszy wiersz, napisany dawno temu...
autor
esteya
Dodano: 2005-09-23 20:10:22
Ten wiersz przeczytano 812 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.