Noc
W bezsenne noce ranny przed ranem
Samotnie przeliczasz marzenia
Czy losu jeszcze jesteś swym panem
W co cię codzienność przemienia
A może by tak zaświtać świtem
I przestać rachować ułudę
Spojrzeć na słońca dziecka zachwytem
Rozświetlić mroczną leniwa nudę
Podnieść słuchawkę i wyznać miłość
Komuś kto czeka w oddali
Warto przemówić powiedzieć coś
Bo myśmy uczucia wilczo zgłodniali
autor
imiriana
Dodano: 2008-01-11 15:59:11
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bo myśmy uczucia wilczo zgłodniali- podoba mi się
wiersz napisany stylem, który ja uprawiam :)...podoba
mi sie bardzo ....tylko ciekawi mnie skąd na rana
przed świtem . Pozdrawiam, jestem na plus:)
ciekawie bardzo ciekawie... w każdym razie jestem na
tak