noc
Noc
Niebo gwieżdżiste przykryło miasto.
Powłoka nocy zgasiła światło.
Lecz w oddali widać jasność.
Widać maleńkie światło.
W pewnym pokoju, skulona postać,
a wokół niej roztacza się głąb myśli,
to one nie dają spać, krążą i spokój
odbierają tak pięknej nocy.
Spokój ,cisza a myśli tak głośno
krzyczą!!!
To one dręczą pytaniami, co robić?
Jak zmienić się ? Przestać wciąż dręczyć
się!!!
Zapomnieć !!! Wybaczyć!!!
Nagle ukojenie ranek, długie
westchnienie.
I co postanowienie – zapomnę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.