Noc
Walczysz z ciemnością, bo rozjaśnić chcesz
umysł
Ona przytłacza Cię z każdej ze stron
Nie uciekniesz przed nocą póki dzień
nadchodzi
Para wierna sobie od początków życia
Wiarą nie wygrasz, bo Bóg z boku patrzy
Stoisz i czekasz na pomoc z zewnątrz
Zajzyj wgłąb własnej duszy, promienieje od
zawsze
Zamknąłeś się na świat, uciekasz w
promienie słońca
Nie możesz tak żyć, w strachu przed nocą
To ona jedna tuli Cię do snu
Ona jedna wdziera się do głów, by dać nam
sny
Ona jedna jest dla nas wybawieniem
Nie odtrącaj jej tylko dlatego, że sie
boisz
Że ogarnie Cię na wieki, że nie wybudzisz
się już
To ona doprowadzi Cię do światła, ona
wskaże Ci drogę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.