Noc
zasypiam każdego wieczoru
zanurzając się w holistycznym transie
błogie rozluźnienie każdej czakry
wdycham czyste powietrze
gdy stanowczo naciskasz
na złamane części mojej neszamy
zasypiam beztrosko
by się wzbudzić
przed wschodem tarczy słonecznej
jeszcze śnisz
o mlecznej drodze
jeszcze na niej jesteś
popłyniemy nią
na drewnianej łódce
którą dla nas anioł
z kory struga
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2021-04-01 16:58:09
Ten wiersz przeczytano 1034 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Piękna melancholia księżyc, słońce podróż na
drewnianej łódce. Dobrze tak chociaż na krótko oddalić
się od rzeczywistości. Serdeczne pozdrowienia.