Noc w Gorcach
Mrok gęstnieje dokoła. Z szeroką źrenicą,
Zagubiony w bezdrożach dzikiego ustronia,
Pod chmurnym baldachimem co niebo zasłania,
Idę leśną doliną przy nowiu księżyca.
Między liście wciśnięta nieśmiało
przyświeca
Nikła gwiezdna poświata. Tocząc chłodne
tonie,
Objęta ramionami Gorca i Kudłonia,
Szemrze wodą kryniczną bystra Kamienica.
Noc wraz ze mną przez góry idzie zamyślona,
Łagodnością w dzikości zachwyca i koi,
Delikatną ciemnością przytula do łona.
Czas, co zawsze ucieka, teraz prawie stoi.
A ja z sercem bijącym biorę noc w ramiona
Ku szczytowi Turbacza zmierzając powoli.
Komentarze (42)
Pięknie napisany, aż serce się raduje :)
piekno polskich gór,w dzień i noc... tak obrazowo,że
wszystko czułam i widziałam,choć ciemno-bardzo piękny!
Kocham twoje strony, coprawda zimą najbardziej i
dobrze że o nich piszesz!
Jak ja Ci zazdroszcze tych widoków i doznań!!! :(
bardzo dobry i złożony wiersz :) bije tu spójnością
słów :) majsterszyk!
Oszaleje!:)swietny recz fantastyczny wiersz,doprawdy
takli baaardzo poetycki w delikatnym stylu...idealny
dobor slow!
Czytając Twój wiersz czuje się tak jakbym tam była -
pozdrawiam i dziekuje ;))
Czytać ten wiersz to tak jak tam być, aż dusza się
raduje
Tak,to swoisty klimat,urok i czar-pozdrawiam!
Slicznie opsales. Ja tez kocham gory. Serdecznie
pozdrawiam z Melbourne.
Przez ciebie zacznę lubić wiersze o przyrodzie ! :)
Brawo. Kolejny świetny sonet
Użyłeś czerni nocnej, ale obraz ten ma w sobie
wyjątkowy koloryt osnuty w romantyczną nitkę leśnej
doliny przy blasku księżyca.
Trzeba kochać przyrodę,aby tak pięknie ją
opisywać.Trzeba być odważnym,/delikatnie
powiedziane/aby w nocy przez góry wędrować.Chyba,że w
wyobraźni.Pozdrawiam.
no no, malujesz wiersze, nie piszesz :)