Noc w „Jazz-Rock Cafe” II
(Z cyklu: Cztery wariacje na ten sam
temat)
***
mdlące zapachy perfum ― mieszają się z
gryzącą wonią papierosowego dymu
sierp księżyca
― srebrzy się na skraju jeziora
― zatopione w półcieniach twarze ―
oczekiwanie ―
poszczególne jasności ― ostrzą się na
krawędziach kobiecej biżuterii ―
szybek ―
męskich zegarków
stukot widelców i noży ― kieliszków z
czerwonym winem ―
przytłumiony gwar fascynacji ― chrząknięcia
― uśmiechy koneserów
krótkie sprzężenie w głośnikach od próby
mikrofonu ― głośna zapowiedź ―
― rozbłyskują gwiazdy
(Włodzimierz Zastawniak, 2016-02-20)
https://www.youtube.com/watch?v=Pf4viCGAdQ0
Komentarze (6)
Sugestywny, klimatyczny przekaz...
od "twarze" czytam
ale muza! :-)
Stworzyles bardzo udzielajacy sie klimat, w wierszu,
ktory sklonil, do wspomnien.
Podoba sie, pozdrawiam Arsis.:)
brawo ....
poczułam się, jakbym tam była - jest klimat.
Wspaniała atmosfera. Czuję się oczekiwanie na coś
szczególnego, kulminacja już poza wersami.