noc w Kolonii...
Chcę wędrować po nocy przez miasto,
cieniom składać pokłony w rewanżu,
słuchać dźwięku, co ciszą jest zwany,
w parku pełnym suchego oranżu.
Kaloszami odgarniać szelestność,
wzrokiem gładzić uśpione parkany
i napawać zmysł węchu powietrzem,
które trąca wiatr tańcem pijany.
Chcę wędrować po dachach owianych
szalem dymów srebrzystych z komina,
z których każdy, jak kobra królewska,
gibkie ciało na boki wygina.
Dotknąć nieba i usiąść na ławce,
może nawet odpłynąć myślami,
nad brzeg Renu, co snuje się sennie,
pod śpiącymi w cichości mostami.
Komentarze (35)
Odpłynąłem myślami, razem z Twoim wierszem.
Nie znam miasta, ale mam wyobraźnię.
Podziwiam płynność "Nocy w Kolonii"
Pozdrawiam.
dla mnie, druga i ostatnia strofa - najbardziej
bliskie życiu :)
Mam dobrą i złą wiadomość, którą najpierw? ;)
Lekki i przyjemny, in plus.
W tytule za daleko wielokropek.
Przecinek przed "co ciszą".
Przecinek przed "jak kobra królewska" - jako
wtrącenie.
Spokojnie można zamienić miejscami wyrazy "gibkie
ciało", będzie poprawnie.
Nieśmiało przypomnę o rymach ;)
A dobra wiadomość jest taka, że masz poczucie rytmu,
ponieważ to własnie jest poprawny wiersz
sylabotoniczny.
Pozdrawiam :)
...zaraz wychodzę na spacer po znanym wam z moim
innych wierszy parku; ziąb że aż piszczy, trzeba się
ciepło ubrać; niby 8C, ale wiatr i odczuwalna tylko 3C
...dziękuję Kaziu za uznanie, pozdrawiam serdecznie:))
Michale wedle prośby:))
To piękny spacer :):)super:)
Dziękuję :)
Pięknie opisałaś, nie byłam tam nigdy - a jakbym
była...Miłego świętowania;)
...już zmieniłam, wedle twojej prośby Michale:))
Aniu dziękuję i spokojnego niedzielnego popołudnia wam
obojgu życzę:))
ładnie przedstawiony klimat miasta nocą
PS: Słyszałem kiedyś dawno legendę o krasnoludkach,
które obrażone za to, że jakaś kolonka je podglądnęła,
opuściły miasto i przeniosły się do Polski...
Bardzo dobry wiersz, ale nie bardzo podoba mi się
tytuł. Polska zawsze utrzymywała bliskie stosunki z
Niemcami i większość dużych niemieckich miast ma swoje
nazwy polskie. Dlatego boli mnie, kiedy Polak używa
nazw Köln, Aachen, Regensburg itp. zamiast Kolonia,
Akwizgran, Ratyzbona. Byłbym wdzięczny, gdybyś
zmieniła tytuł na "Noc w Kolonii"
...dzięki zefirku:))
Super pozdrawiam
...cieszę się, że tak je odebrałaś, Katedra, stare
kupieckie kamieniczki, potężny dworzec główny i
budynek opery przeglądające się nocą w falach Renu, to
cacko:))