Noc myśliwego
Noc zagląda mi czasem w oczy.
Nie zamykam powiek zbyt wcześnie.
Stąpam cicho, bym gwiazd nie spłoszył
i księżyca nie tknął, gdy drzemie.
Jej w granacie całkiem do twarzy.
On ma humor nie zawsze w pełni.
Czasem znika, by znów się zjawić
na jej sukni jak lśniący srebrnik.
I zanurzam się do świtania,
idąc z luny blaskiem nad sobą.
Sycę oczy bielą rumianów,
w zieloności czerwcowej brodząc.
autor
MariuszG
Dodano: 2017-06-29 15:52:35
Ten wiersz przeczytano 1447 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
Piękny i poetycki opis nocy czerwcowej...
myślistwo to pasja, a przyroda nocą jest
piękna,,pozdrawiam :)
Ślicznie!
Pozdro Mariuszu.
Kontemplacja nocy - świetnie podana :)
Pozdrawiam.
Podoba mi się ta noc myśliwego, a moze lunatyka. Msz
przydałoy się wyrównać czwarty wers do dziewieciu
sylab. Może
napisać:
"i rogala nie tknął, gdy drzemie."
albo inaczej? Miłego wieczoru:)
Czerwcowe - to dla mnie najpiękniejsze noce
Pozdrawiam Mariuszu
Piękny zaczarowany wiersz.Pozdrawiam.
Letnie noce zaklęte w wersy. Bardzo mi się podoba:)
Tylko na co polujesz bez strzelby,
idziesz wśród lasu jak pielgrzym.
Bardzo klimatycznie, Mariuszu :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Piękne rzeczy się tam dzieją.
bardzo ładny wiersz to prawda szkoda w taką noc
usypiać trzeba nasycić oczy ..
Noce bywają magiczne i piękne
gdy poznasz ich ogrom tajemnic.
Piękny wiersz.Pozdrawiam.