Noc na baraniej skórze
Dotknij mnie tak jeszcze raz,
Chcę poczuć jak płonie mi skóra,
Wszystko, co ze mną robisz…
To prawdziwej namiętności
mikstura…
Dotknij każdego zakątka mego ciała,
Pragnę więcej dreszczy na mych plecach,
Wszystko, co ze mną robisz…
Sprawia, że szalenie mnie podniecasz…
Usta w usta i szalony taniec naszych ciał,
Kochasz mnie namiętnie, jak by w złości!
Wszystko, co ze mną dziś zrobisz…
Należy tylko do ciebie i naszej
wolności…
Nigdy nie zapomnimy tamtej nocy,
Przez namiętność zabrakło nam łóżek,
A wszystko, co ze mną zrobiłaś…
Odbyło się w salonie na baraniej
skórze…
I gdy wszedł ktoś do pokoju zamarłam,
Spojrzał na nas, obserwował jak leżymy,
A jedyne, co zobaczył…
To dwie nagie dziewczyny…
Pozdrawiam Szefol...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.