Noc pierwsza, druga, trzecia.....
Noc jedna, druga, trzecia, czwarta...
Twój blask w oku bezcenny
Każda chwila grzechu warta
Klimat życia niecodzienny
Bliskość ciał bezgraniczny
Pocałunki z nieba wzięte
Dotyk nasz telepatyczny
Szaty piekła zdjęte
Noc piąta, szósta, siódma, ósma,
dziewiąta...
Twój oddech bezpowrotny
Nagłe targnięcie w róg kąta
Szaleńczy taniec przelotny
Noc dziesiąta, jedenasta, dwunasta
Chwilowe roztargnienie
Ty i ja no i basta
Ciała przepełnienie
Komentarze (2)
Czułam ruch, niepokój. Tak to było tylko zauroczenie.
Mówią ciesz się, że w ogóle było... O fachowości już
wypowiedziała się koleżanka. Pozdrawiam.
Po co wyliczać, ma znaczenie to co teraz się dzieje.
za dużo wyrazów kończących się na "ny". Poprawiłabym
to by było super.