Noc w Szpiegowie!
Fajnie było co tu gadać
jednak problem miałem,
gdyż w hotelu z Hanią razem
niestety nie spałem.
Bo małżeński apartament
Milenka dostała,
pewnie nieco więcej grosza
za ten pokój dała.
U nas klitka mała była
i dwa łóżka stare,
zrazu sobie pomyślałem,
że chyba za karę.
Mówię sobie, na dywanie
spełnię obietnicę,
lecz się zaraz zamieniłem
jakby w baletnicę.
Bo w łazience podczas mycia
tak się rozjechałem,
że mi szpagat wyszedł prawie
choć tego nie chciałem.
I na łokcie spadłem oba
no i ból był wielki,
zatem seksu już nie było
(na wypadek wszelki)
Hania wprawdzie mi współczuła
lecz tak powiedziała:
- Mimo tego żeś fajtłapa
będę cię kochała.
Choć ochotę miałam wielką
na figle i psoty,
ty się znowu wywinąłeś
od "nocnej" roboty!
Wszystkim którzy przyczynili się do spotkania jak i wszystkim obecnym serdecznie dziękuję za możliwość poznania i za wspaniałe chwile spędzone w Szpiegowie:)
Komentarze (52)
zamiast coś robić, siedzę i czytam Twoje wiersze w
rodzinnym gronie pod hasłem " chwile z poezją
Krzychna" . Chyba zaprzęgnę Cie u siebie do roboty, bo
przez Ciebie wszystko leży odłogiem. Pozdrawiam.
a nie mówiłam, że to za dość wina!
potem szpagaty i gdyby nie rodzina,
kto wie, kiedy i jak do chaty...
Krzyś Ty nawet z powaznego spotkania urzadzisz komedię
i tak trzymaj
Załuję ze tam z Wami nie byłam ale teraz czytam Wasze
wiersze
Witaj,
widzę, że w rozgwarze moich imprez i 'nawale'
raportów za Szpiegowa przegapiłam ten Twój.
Wybaczysz - bo nie jesteś drobiazgowy...
Za to już wiem, że znowu jesteś w rozkwicie kondycji.
Serdeczności.
Spotkanie w Szpiegowie na łamach gazety CLI
https://lipno-cli.pl/artykul/poetyckie-spotkanie-w/337
659
Jak zwykle humor Cię nie opuszcza Krzysztofie i tak
trzymaj Dziękuję za wspaniałe spotkanie w Szpiegowie
Pozdrowienia również dla małżonki Heni
Świetnie, z humorem o spotkaniu w Szpiegowie :)
wspaniały tak też w życiu bywa
pozdrawiam serdecznie
Super, tylko pozazdrościć
pozdrawiam :)
Masz człowieku szczęście, zę małżonka Hania, dobra do
roboty i kochania, nie zamknęła po powrocie chaty.
Pozdrawiam
super ironia:))) super to spotkanie musiało być,
zazdraszczam+:) pozdrawiam serdecznie
Krzysiu...raz i tobie nóżka szpagat trenowała...z tego
zajścia bez zazdrości nie pisana chwała...miałeś Hani
rozmadować tak zmęczone uda, a tu wszystko masz na
przekór...nawet lokum stara buda...
Dobrze, że do domu szczęśliwie wróciłeś i swe
obowiązki względem Hania godnie wypełniłeś...
pozdrawiam
Tyś jest chłopak do kochania,
nawet i bez.... figlowania.
Miłego wieczoru, ale nie zapomnij odrobić niedoszłego
figlowania. :)
Najważniejsze, że było fajnie:)
:)