Nocą...
Kamienne dowody pamięci
z wyrzutem patrzą na żywych.
W szarościach, cieniach i czerni
kryją swoje cierpienie.
I w swojej martwej pustelni
z obawą przed potępieniem
szukają znaków przedziwnych
w posągi szare zaklęci.
autor
enigmayic
Dodano: 2010-06-06 15:34:16
Ten wiersz przeczytano 822 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Noc wprowadza swoje nastroje, szczególnie gdy są we
dwoje... Pozdrówko.
...Kamienne dowody pamięci
z wyrzutem patrzą na żywych... tak właśnie odczuwam,
jak piszesz- patrząc na pomniki, kamienne posągi.
A kolega nam tu coraz większe postępy robi :) świetny.
Symbole i metafory jestem pod wrażeniem...brawo...
"Kaminne... z wyrzutem patrzą na żywych"- bardzo
wymowne.Pozdrawiam
juz nie są samotne(przynajmniej nie te które są obok
mnie)(Magyrycz się pojawił....i coś drgneło w sprawie
przynajmniej tych na Chyrzynce).....
niesamowicie żywo o martwych posągach ;-) świtna
metafora, zatrzymujesz :-)
Hmm.."..I nikt o nich nie wie..nikt ich nie pamięta.."
zatem wyrzut uzasadniony..Tylko czy każda płyta
powinna tak na mnie patrzeć? M.
wiersz przywodzi na myśl cmentarz...spacer za dnia po
nim z pewnością bardziej przyjemny niż nocą...
Urzekł już mnie tytuł:) Ciekawy.
Kamienie milczą jak zaklęte, pozdrawiam:)
Wymowne - smutek, boleść, szarość , a także wyczuwalny
strach. Samotność i śmierć - to takie zimne siostry,
skamieniałe ze zmartwienia, że nic dobrego człowiekowi
nie niosą prócz cierpienia. A ja Cię ciepło
pozdrawiam.
witaj, jak wiele jst takich kamiennych,mlczacych
dowodów.
gdyby choć raz dano im możliwość móiwienia.. Jak
jeszcze długo będą dowodami? smutne ale prawdziwe.
pozdrawiam.
Wspaniała symbolika.
Milczące kamienie ...