Nocą
ubrana w suknię z polnego kwiecia
w wieńcu panieńskim
tańczy, ognisko bucha
jasnym płomieniem
prowadzisz nie krokiem tanecznym
w ciemną otchłań nocy
a kiedy opadną ostatnie rozterki
spoczniemy razem na miękkiej trawie
tworząc jedną całość
w szumnie drzew
odległych nawoływań
w ta jedną niezapomnianą
noc Kupały
autor
stefan2230
Dodano: 2014-07-25 08:30:36
Ten wiersz przeczytano 578 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.