...nocą budzą się demony...
Księżyc...biały wampir, który pożyczonym blaskiem wysysa ze świata wszystkie barwy...
miłości zbrodnię popełniłam
serce purpurą wypełnione
zbudziło nocne demony
lękiem anioła upadłego
gładziły włosy
kołtunem myśli otoczone
demon miłości
serce szybciej bije
demon pożądania
czuję siódmego nieba adrenalinę
demon tęsknoty
kuli się w sobie,
by mniejszy odczuwać samotności skurcz
niebo jest czyste
demony schodzą prosto na bruk
Niebo mnie nie chce, a piekło obawia się, że nim zawładnę...
Komentarze (2)
Miłość nie jest zbrodnią, lecz jedynie
występkiem,równym prawie szmirze!
Nigdy się onią nie ocieraj cashmirze,
Poezja niech będzie świata pępkiem,
A Ty demonów wypędzaj całe stada
Do piekieł odchłani mrocznej i ciemnej,
Bo na bruk nie warto i nie wypada,
A w piekle na pewno będzie im przyjemniej!
Masz bardzo ciekawy sposób pisania.Na pewno jesteś
indywidualistką..Podoba mi się..