Nocą i dniem podziwiam niebo.
Bladym świtem rosa otuliła trawę na której
noc przeleżałem.
Pusto wpatrzony w niebo próbowałem sięgnąć
gwiazd,
nie myślałem, nie mówiłem, w ciszę
wsłuchany ...
Śpiew ptaków zbudził mnie ze snu, woda na
ustach napoiła,
jednak nie ważne jak długo tak zostanę,
nie zrozumiem chmur..
Są silne a za razem delikatne, przed siebie
brną stale.
Jedne białe i puchate, inne ciemne,
ostre..
Człowiek nie jest stworzony by rozwodzić
się nad pięknem.
Jedyne co możemy to wpatrywać się w nie i
podziwiać.
Rozejrzyjmy się, ileż w naturze cudów, których na co dzień nie dostrzegamy.
Komentarze (4)
Tak piekne sa chmury kazdej chwili dnia inne.Piekne o
swicie,podswietlone sloncem,inne
o zachodzie w trzech odcieniach czerwieni,te sa
najpiekniejsze.Cudowny wiersz+++
Witaj,piękno przyrody daje ukojenie spokój i
radość..pozdrawiam+++
..."nie zrozumiem chmur"...cyt.aut. - ja też nie ,
ale jak Ty lubię się w nie wpatrywać - ładny wiersz -
cieplutko pozdrawiam:)
Pięknie o przyrodzie piszesz... ostatnio śniło mi się,
że ptaszki głośno ćwierkają ... kiedy się obudziłam
okazało się, że to nie był sen ...życie jest piękne,
tylko nie zawsze postrzegamy to piękno :) zarazem
połącz :)