nocą (wieczorem)
z dawniejszej twóczości
leżąc w ciemnościach
wspominam
zachwyty bez potrzeby
marzenia młode
naiwne bezsensu
wielkie małe rzeczy
tak rozbuchane
do granic możliwości
i
małe wielkie
na których mi tak bardzo zależy
za którymi tak tęsknię
i od zapomnienia ochronić pragnę
(pamiętasz bracie kolejkę w nocnym na
śląsku
po tym jak nas zmasakrowani
czterej przybysze zza oceanu ? )
Po co żyć?
A po to choćby
że każda chwila
może być tą
która zostanie na zawsze
w sercu pamięci gdzie chcesz ja
przechowac
którą przywołasz
gdy przyjdzie mrok
następnik blasku i poprzednik blasku
i w koło
póki wesoło
nic na tym świecie na zawsze
tak mówią fizycy
ale sie przemienia materia
więc jest moze pył z kalifornijskiego
wiatru
na kupie
którą z buta patykiem zdejmujesz
i w koło
póki wesoło
spałem dzis do pietnastej
ale wyrzutów nie mam
bo oczy zmrużyłem
dopiero nad ranem
pisał pewnie poeta
myslicie
nie pisał
lecz to co robił
ze sztuką też może mieć wspólny
mianownik
jak sie dobrze poszuka
I jakie dziwne to czasy
że poeta (grafoman)
pióra ni karty niepotrzebuje
starczą
półprzewodniki
i w koło
póki wesoło
nikim się nie jest
nikim się bywa
i raz sie pije whiskey
inny raz piwa
i w koło
póki wesoło
i juz nie smutna
grafomańska proza
pamiętasz jasiu
jak siedząc nocami
pisałeś pijaka?
pisałeś intro ?
lufę pisałeś ?!
pamiętam
na pewno ?
na pewno
to dobrze
Komentarze (1)
Słyszałam kiedyś przysłowie " nie mów o aligatorze
ohydne bydle, póki nie przepłyniesz rzeki"/ind./
Życie to wyróżnienie, zaszczyt,prezent, a jeżeli
przypadkowość to - mogło by ominąć...że nie na
zawsze... "darowanemu koniowi się w zęby nie
zagląda".
wierzę,że można coś zatrzymać, lecz nie dla siebie i
nie koniecznie to muszą być wiersze:)
Dobrze było pomyśleć pod Twoim wierszem - Pozdrawiam
serdecznie:)))