Z nocą zagrałam
Z nocą zagrałam
Noc ze mną gada w bierki chce grać
chociaż deszcz pada nie pora spać
innych uśpiłoby to dudnienie
a dla mnie miło gdy tak na ziemię
kap kap kropelka kropelkę chwyta
dlaczego nie śpię o nic nie pyta
bo noc gra ze mną zbija sen z powiek
choć bardzo późno to tylko w głowie
tkwią nieruchomo schowane gwiazdy
księżyc też dzisiaj nie taki ważny
ciemno jak nigdy lecz noc figlarka
ma we mnie przecież nocnego marka
wie o tym dobrze czasu nie szkoda
na sen i relaks z nocą przygoda
trwała za krotko i gra skończona
ona wygrała jej nie pokonam
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (5)
ładna melodia w wierszu, podoba mi się :-)
nocą moze wszystko się zdarzyć - ale zawsze Ona
wygrywa :-))
pozdrawiam.
"ma we mnie przecież nocnego marka" we mnie
tez:)Pozdrawiam.
To prawda nocy nie pokona. Cieplutko pozdrawiam
Masz rację z nocą jeszcze nikt nie wygrał. Ciekawy
wiersz. Pozdrawiam