Nocna kochanka (erekcjato)
Ciemność za szybę zawitała,
a ciało powoli wątłe i słabe
samo kładzie się na posłanie,
gdzie sen zamyka świadomości zdanie,
lecz przychodzisz ty.
Kochanko zakłamana.
Przyjemności szukasz.
Chciałabyś być ze mną sama.
Uświadomiłem sobie
kobieto,
że jesteś jedyną, która
mnie chce.
Mała złośnico.
Tylko jednego pragniesz.
Ja to wiem.
Nie mam ochoty cię zbywać.
Wyssij ze mnie płyn życiodajny
i zostaw.
Najedz się do syta
swego grzesznego narkotyku.
Ty mała nocna kochanko…
…niewdzięczna komarzyco.
To moja pierwsza próba pisania w tej dziedzinie. Mam nadzieję, że tego nie popsułam... Proszę o komentarze :)
Komentarze (2)
Nie znam się na gatunkach wierszy, ale treść wiersza
przyciąga. Pozdrawiam :)
to nie do końca jest erekcjato ale próba ciekawa :-)