Nocna lampka
Jest w tobie ciemność,
która ukrywa się bezwstydnie.
Na trzeźwo i bez emocji
bywasz dobrym architektem,
chociaż mówią: cliché, beznadzieja.
Nie martw się kreatorze nowego stylu,
przecież potrafisz wyczuć różnicę.
Każdy gatunek łączy dębową nutę
Chardonnay, ale niekoniecznie
z posmakiem świeżego chleba.
Zagubiony, w zbyt długiej frazie
szukasz pocieszenia, cząstki światła.
Nie sądzę byś mógł coś dopisać.
Płacisz za wino.
Teraz wszystko jest na swoim miejscu
- dalekie, a zarazem bliskie.
Komentarze (8)
Ciekawy wiersz.Z przyjemnością czytałam.Pozdrawiam.
Baardzo ładny wiersz. Niezwykle do mnie przemawia.
Wysoka kultura liryki.
Jutto, mówią że najciemniej jest zawsze pod latarnią,
nigdy się nie zastanawiałem, dlaczego? Po przeczytaniu
Twojego wiersza chyba już wiem, to zewnętrzny "blask"
ciemności nas "oślepia".
Miłego wieczoru z chlebowym Chardonnay.
Podoba się.
Pozdrawiam
Najbardziej podoba mi się /bezwstydne ukrywanie/
Pozdrawiam :)
daleko a tak blisko dzisiaj można ze sobą wszystko
Z przyjemnością czyta się, wiersz.
Miłego wieczoru Jutto.
najbliżej jest kac...
ale musi krótko trwać.
Pozdrawiam serdecznie