nocna mgła
dla Małego Księcia
Z chmur niskich szlafroku
noc leniwie się rozebrała
i w poduszkę wilgotną
twarz zawstydzoną wtuliła
W matowości mroku
myśli powoli się skręcają
a pragnienia błądzą dłońmi
w przejrzystości braku
Za kilku chwil wieczność
rosa na skórze zatańczy
już w lśnieniu kropel słonych
oddechy coraz głośniej parują
Gdy tak Tobą jak mgłą
przesiąkam na do głębi ciała
poszukuję w zmysłów uścisku
czegoś więcej niż rozkoszy krzyku...
może kiedyś zrozumiesz...
Komentarze (3)
Przepiękny,wzruszający wiersz!
widzę, że pragniesz nie tylko jego ciała, ale "czegoś
więcej niz rozkoszy krzyku" Kobieta potrzebuje
całkowitego zespolenia się ciałem i duszą z
ukochanym. Brakuje Ci chyba tego drugiego...
...bo rozkosz krzyku, to wcale nie wszystko... "Może
nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale
chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie
nawzajem herbatę?" /J.L.Wisniewski - S@motnosc w
Sieci/ Oby zrozumial...