Nocna przypowieść o Sowie
..cały ja
Daleko stąd rósł sobie las,
Mieszkały w nim dziwne zwierzaki.
Rosły tam drzewa i mnóstwo kwiatów,
Zyły w nim także.. i ptaki!
Wśród nich był ktoś,
Kto mądrzył się wciąż!
Opinie wygłaszał wciąż swoje,
Nikomu nie dawał do słowa dojść!
Mówię rzecz jasna o ..Sowie!
Ta Sowa to taki jest dziwny ktoś
Kto myśli nie glową, lecz.. dziobem!
Wszystko o wszystkim najlepiej wie.
Mój Boże!-Ja mówię przecież o ..sobie!!
Gadam bez przerwy, wciąż i wciąż!
Sącze swój "jad" wprost do ucha!
Choć wiem że w nocy wszyscy wszak śpią!
I nikt mnie przecież nie słucha!!
the end
Komentarze (1)
Bardzo ciekawie napisane,pozdrawiam