Nocna samotność
Noc przytula kruche serca,
które w samotności płaczą,
noc rozwiesza jasne gwiazdy
niechaj smutek ten ugaszą.
Gdy na niebo jak atrament
jasny rydwan ruszy,
delikatne srebro sierpu
porozświetla mroki duszy.
Siedzisz sama, pełna żalu,
wtulasz się w objęcia smutku.
Klucz do szczęścia wyrzuciłaś
i usychasz pomalutku...
Zbudowałaś z łez fortece,
szlochasz że wokoło pusto,
ale ufasz tylko temu
co pokaże twoje lustro.
Tak budujesz swoje szczęście
w niekochaniu tonąc ślepo
i za życia jesteś martwa -
jak bez liści uschłe drzewo.
Komentarze (24)
Pamiętam jak pisałaś o dobrym zakończeniu...Takich
niestety nie ma i nigdy nie będzie...Wszystko
rozsypało się w drobny pył...Jak od niego usłyszałam
"Zycie to nie bajka i obietnic można nie dotrzymać,"
ale kłamać już tak...
Piękny choć z nutą smutku... pozdrawiam
Ja Emilii nie straciłem tej nadziei naprawdę... proszę
nie trać jej również
jestem na TAK
Prześlicznie, przeuroczo, rozbrajająco,
Dziękuję, obyś miała rację z tym dobrym
zakończniem..bo ja już straciłam nadzieję...
Jednym słowem: spieszmy się kochać ...
Pozdrawiam :)
Serdecznie dziękuję za Wasze miłe komentarze i
poświęcony czas.
Pięknego dnia
To właśnie Twoja historia Emilio zainspirowałaś mnie
do napisania tego wiersza.
Moc serdeczności
ja płaczę codziennie, umarłam ale wciąż żyję..
Analiza smutku trafna więc może peelka spróbuje z
niego wyrwać się i odnaleźć radość.
Pozdrawiam
Zmysłowo ujęty smutek zamknięty w melancholii.
Rozbudzasz wyobraźnię i skłaniasz do refleksji.
Pozdrawiam.
Marek
Nie sugeruj się lustrem, zaufaj odbiciu Twojej duszy,
które zna Twoje otoczenie.
Może klucz do szczęścia można jeszcze odnaleźć, może
nie zginął bezpowrotnie?
Dobry wiersz.
Ślę moc serdeczności Patrycjo. :)
zgadzam się z Anną - poetycko podana analiza smutku.
ślę uśmiechy :):)
Smutkiem powiało w sposób bardzo poetycki
Serdecznie pozdrawiam :)