Nocna samotność

Sąsiad do rozmów, do pomocy w potrzebie, np. robienia
zakupów,
wezwania 112 to skarb.
Sąsiadka tu jak mniemam do jakiej pomocy- to nie.
Bo bierze się co nie swoje.
To nie gimnastyka, i też jest tak, że miłość nie może
być usprawiedliwieniem.
Nie można być przyczyną czyichś łez.
Miłość to też poczucie winy.

Może Mistrz się ze mną nie zgodzi,
nie wiem.
I o wybaczenie proszę, że zbyt długi mój komentarz.

Dobrego dnia.

@barthekk

Tak to bardzo poważny problem, dotykający biednych,
bogatych, sławnych, starych i młodych, a mistrza
żartobliwy ton tego zmienić nie może. M

Tak, Marku :-)))

Dodam, że jest w temacie urocza piosenka Haliny
Kunickiej "Jak dobrze mieć sąsiada". Pozdrawiam.

Ten Twoj mistrz Marku... jest madry.

Ty zas Super. :)

Nie da ci ojciec, nie da ci matka, co może dać
sąsiadka ;))
Dobrej nocy, Marku :-)

Witaj, Marku :-)

No, właśnie. Po przeczytaniu różne myśli mogą przyjść
do głowy... Wesołe, a nawet pikantne, a to w sumie
poważna sprawa.

Być może nie zrozumie ten, kto nie poznał imienia
własnej samotności...

Jak zawsze - świetna fraszka :-)

Pozdrawiam Mistrza/Marka życząc dobrej nocy :-)

Dziękuję za Wasze uwagi. Problem samotności nie jest
łatwy, dotyka wielu i nie ma uniwersalnego
rozwiązania, to tylko jedna z możliwości. Pozdrawiam
wieczornie. M

Słuszna rada :) dobrej nocy :)

Mistrz zawsze ma dobrą radę :))
Pozdrawiam Marku serdecznie :)

Dobra rada, lecz trzeba uważać i dopiero jak mąż
wyjdzie, pytanie zadać.
Pozdrawiam

Ja raz tak zrobiłem i po mordzie od sąsiadki zarobiłem
... musi on uważać ...

Niech Twoja rada pewności mu doda. Miłego wieczoru i
dobrej nocki:)

No i jest rozwiązanie :)
Pozdrawiam serdecznie :)

:) Dobra rada, ale mamy Covid. :)
Pozdrawiam :)