Nocna Wędrówka
Wychodzisz dziś nocą w nieznane
Zostawiasz to wszystko, niech śpi
Wolna, znów pełna marzeń
Przez chwile, nim znów przekroczysz te
drzwi
Wychodzisz a oni nie wiedzą
Szarość poszła już spać
Ty jedna w mieście bez celu
Wciąż idziesz nie patrząc na świat
Serce prowadzi przez cień
W cieniu kryją się sny
Kolory w mroku i światło
Tam szukasz tych lepszych dni
Rynek, kościoły, budynki
Długie ulice bez nazw
Po środku znów idziesz do nikąd
Przez bramy które już znasz
Czy kiedyś pójdziesz za daleko?
Czy jednak wciąż będziesz czuć strach?
Mgła spowija miasto,
Wypełnia brzegi rzek - ulic między
domami
Gdzie zwykli ludzie śpią
Mgła przykrywa hałas, otula świat
Jest cicho, myślisz - nie ma Was
Nie ma ludzi, jesteś sama
Przeklinasz to i kochasz
Uciekasz, potem wracasz
Sama nie wiesz dokąd
Cisza wchodzi za Tobą do pokoju
Gdzie nie możesz nigdy spać
Wracasz już do domu, zaśniesz
Zaraz zniknie cały świat
Zasypiasz, na chwile znika cały świat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.