Nocna zmora czy kochanek -...
Gdzieś nad ranem
Wcześnie jeszcze
Budzi mnie
Przeczucie złowieszcze
Prawa ręka
niesłychanie
swędzi jakby na witanie
Wtem tu nagle
zjawia się
jakiś dziwny duży cień
Myślę sobie
albo zmora
albo czas iść do doktora
Cień się zbliża i kształtuje
Barki wielkie jak zgaduje
Wzrostu chyba z cztery łokcie
Śniade dłonie
białe paznokcie
Dalej myśleć już przestałam
Bo mężczyznę wnet ujrzałam
Podszedł do mnie
Krzyczeć miałam
Wtem jego oczy ujrzałam
Tak brązowe i magiczne
Przez krzyk czar ich może zniknie
Poczułam ciężar na mym ciele
Dłońmi otoczył
Bez trudu za wiele
Pocałunki składał
lekkie i budzące
uwalniając przy tym
pragnienia szalejące
Jak wiolonczelista
grał na moim ciele
A ja cóż nie miałam
protestów za wiele
Znał każdy zakątek
wgłębienie
powierzchnie
Jakby był tu chyba
Z lat już prawie dwieście
Grał bardzo wykwintnie
Zatracałam siebie
Profesjonalista
Umiał bardzo wiele
Przywarł do mnie nagle
Oplotłam go sobą
Nie byliśmy wtedy
pod nocną osłoną
Krew w żyłach kipiała
w sercu kołatanie
Wiedziałam że to już
ostateczne granie
I Tak zasnęliśmy
Po nocnym koncercie
a gdy rano wstałam ...
"zmora"
... był w łazience
Komentarze (11)
Humorystyczne erekcjato
Erotyk miodzio wręcz bombowy:)))
/Chciałam krzyczeć kiedy podszedł
lecz gdy w oczy mu spojrzałam,
w te brązowe i magiczne.../ bo 2x /tak/ blisko
siebie:( Nie wiem po co się wymądrzam; uczył Marcin
Marcina:)))) Jesteś mądra, fajnie piszesz, wierzę, że
sama sobie poradzisz.
Powodzenia, do miłego spotkania:)
Rzeczywiscie erotyk nie z tej planety i z humorem.
Wspanialy.
Erotyczne arcydzieło:):)Świetna forma,czytana lekko
ale jakże emocjonalnie...Pozdrawiam...ah te noce:):):)
E#rotyk inny niż te, które dotychcza czytałam -
zakończenie nie takie jakiego się spodziewałam bo
zadziwienie z tego faktu że spotkałaś go rano w
łazience,
sen to był czy jawa ?
ale super , z dawką humoru, rozbawił mnie do łez. Mym
skromnym zdaniem ciut rym zachwiany ale czytając tak
wesoły wiersz nie raziło to mnie. Treść super,
podobał mi się.
Wprawia w zadumę pobudzając wyobraźnię do granic
wytrzymałości.Aż sobie wzdechnęłam po słowach
''Profesjonalista Umiał bardzo wiele''...a tu końcówka
zaskoczyła.Bardzo nietypowy erotyk ;)
Świetny erotyk. Finał nieco mnie zaskoczył. Dobrze się
czytało:)
Wiersz bardzo fajny. Jednak w niektórych miejscach
odrobinę częstochowskie rymy. Nie jestem znawcą...
Mimo to czyta się płynnie i bardzo mi się spodobał :)
Ubawiłam sie setnie,zjawa,zmora czy prawdziwy
mężczyzna ale przeżycie niezapomniane w wierszu
uwiecznione.Ciekawy temat.Sześciozgłoskowiec .
Rozbawiłaś mnie Olu swoim wierszem, takie zmory też
potrafią być przyjemne. Ciekawie opisana historia.
ciekawe przeżycie. nie rozumiem w koncu czy pisalas o
duchu, czy o swoim mezczyznie? ponoc duchowe kontakty
koncza sie bardzo zle ;/