Nocne granie
Jedni mają talenty liczne,
drugim przykro,jakoś ich brak,
na pianinie ten pan gra ślicznie,
lecz nie wszystkim nocą to w smak.
Dzwonią zatem, zagłuszasz ciszę!
Tak nie można, taktu ci brak,
możesz grywać przez dzionek cały,
teraz ma być, jakbyś siał mak.
Ten niesforny pan,to małżonek,
spieram się z nim, niestety wciąż,
nic nie słucha, taki gagatek,
a to w końcu jest własny mąż.
Ledwo księżyc wzejdzie na niebo,
on zaczyna namiętnie grać,
to powiedzcie, co ja mam czynić,
przecież w ogóle nie mogę spać.
Komentarze (5)
choć lubię dźwięki fortepianu ..nie zazdroszczę
sąsiadom...wiersz napisany w bardzo lekkiej formie z
humorem...
nocne granie na fortepianie może być denerwujące tym
bardziej ze przeszkadza dziecku w śnie ale wiersz jest
dobry
I cóż zrobić, jak on woli nocą... może fortepian
wygłuszyć... kocem? Poduszką, pierzyną, zasłoną,
firaną... wtedy na pewno będzie grał "piano" :)
Artyści widocznie wolą noc, jedni grają, inni piszą
wiersze... Wielkie brawa za subtelny humor i lekkość
wypowiedzi. Mała uwaga: w trzecim wersie po "znam
pana" postawiłbym przecinek, bo wychodzi, że "znasz
pana na fortepianie".
„Paweł i Gaweł w jednym stali domu” może
położyć to po kryjomu. ;))