Nocne igraszki
Układam do snu myśli
jak kiedyś moje dzieci
niech trochę choć odpoczną
już księżyc zaczął świecić
nie w głowie im jest spanie
brykają żarty stroją
wracają do przeszłości
nikogo się nie boją
próbują rymy składać
głupiutka dziecinada
sąsiedzi dawno chrapią
przeszkadzać nie wypada
ktoś musi być rozsądny
powtarzam po raz trzeci
klaps w pupę gaszę światło
co za niesforne dzieci
wiem że lubicie w nocy
w gonitwę wciąż się bawić
ostrzegam zmienię w słowa
nie dadzą się wywabić
Komentarze (10)
Podobają mi się te nocne igraszki, nieraz też z nimi
walczyłam, pozdrawiam.
co za niesworne mysli wcale nie chca Cie sluchac!
Póki co dzieci nie dają spać, ale będą jeszcze wnuki:)
Myśli z nami robią co chcą...a przeważnie właśnie
nocą. Pozdrawiam.
dobrze, że ich nie strzyżesz i nie zamiatasz, tylko z
nich wiersze zaplatasz :)
Pobłądziłem sobie po tych myślach - świetny wiersz :)
Każda myśl po ścieżce goni, lecz nie chwycisz ją w swe
dłonie.
Niech peelka ułoży słowa w wersy, choć nie gwarantuję,
że powstały w ten sposób erotyk pozwoli zasnąć. :))
Pozdrawiam autorkę.
Nie chcą zasnąć nieuczesane,ale poukładane do wiersza
usną.Wygodnie im tam.
Figlarne myśli figlarnej właścicielki.