Nocne marzenia
Przebudziłem się w nocy
Ciepły dreszcz przeszył me ciało
Obok mnie w moim łóżku
Cudowne stworzenie spało
Dziewczyna piękna jak zachód słońca
W swych kształtach jak raju krajobraz
W woalu nocy, na białej pościeli
W świetle księżyca bajeczny obraz
Kształtne pośladki, cudowne piersi
Sutki od snu trochę miękkie
Aksamit ciała w srebrnej poświacie
Przeplatał się z jej wdziękiem
Spała jak anioł na białej chmurce
Miłością ją chciałem otulić
Lecz coś mi kazało pozostać w bezruchu
Chyba nie chciałem jej budzić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.