nocne rozstrojenie
wystygły grymas twoich myśli
krążący wokół niebieskich migdałów
zaważył na moim samopoczuciu
fizyczny smak twoich ust przestałam
mieszać pod podniebieniem
cieknie codzienność tak parszywie
przerośnięta realnością jak deszcz
po szybie niekontrolowanie
mgła otula sen resztki gwiazd
zasypia słuch wtulony w myśli
mówiłeś do twarzy że brakuje
ci mnie godzinami tęczówki oka
odświętnie ubranej w brąz
o smaku whisky tańca na palcach.
bezgranicznie cię kocham to wiesz
snem głębokim przysiadasz
na zamkniętych oczach
zatrzymując kawałek czasu
w ich zakamarkach oślepłam
bezwładną powieką przygnieciona
O5.08.07r
Komentarze (12)
interesujący.Musiałam go pare razy przeczytać , y
wniknąć w niego;) ta metafora przepiekna;zasypia słuch
wtulony w myśli
jakaś nostalgia nocnej aury..., "cieknie codzienność
tak parszywie.."i inne porażające wersy ....kryjące w
sobie emocje, niepokój....jak i głębokie wyznanie...;)
noc ...ale nie samotna...On jest jakoś;) a może nie
powinnam rozumieć ...tego wiersza...;)
...my sami budujemy...swoje natchnienie...do sensu
...istnienia,,,ciekawy styl i dobrane słowa ...
Dla mnie nawet można się zatopić w tych słowach wydają
się być skąpane snem ;) i delikatną mgiełką
oko zmęczone snem spowite...zatrzymany czas w
bezkresie...tylko deszcz za oknami
prawdziwy...melancholijny i romantyczny twój wiersz...
ładne metafory, ciepły klimat wiersz sprawiają że
czyta się go z przyjemnością...
Pierwsza i ostatnia strofa byłyby dla mnie
wystarczające - znakomite, precyzyjne i wyczerpujące!
Wewnątrz wierszowymi problematami sporo mi
odbierasz...
przeczytałam kilka razy i wciąż nie wiem czy on jest
blisko Ciebie w rzeczywistości, czy tylko marzeniem
pod opadającą sennie powieką...
Piekne tutaj masz prznosnie, piekne obrazy... Czytalam
kilka razy ten wiersz, za kazym razem odkrywajac cos
nowego. Swietny wiersz.
monotonia codziennosci miesza sie z miloscia,rozstraja
nas....ladnie to ujelas.
''ośleplam bezwladną powieką przygniecona''.ładnie
Przenośnie i uosobienia, przeżutnie i ... niestety:
interpunkcja na podłym poziomie.
Wiersz tak smutny, a pomimo tego tak ciekawie ubrany,
został właśnie z lekka ujęty z zaszczytów, dla niego
przeznaczonych.