Nocne rymy
Czarne noce pod migocącymi gwiazdami
Usłane są wciąż barwnymi rymami.
W pościeli białej jak wąż się wiję,
Syczę coś duszą i z umysłem się biję.
Wciąż meteoryty słownych zdarzeń
Bombardują rozespaną głowę,
Na wpół przytomny słyszę swą mowę,
I uciekam w głębokie senne fazy marzeń.
Z puchu o świcie w postaci nagiej się
wyłaniam
I kolejne dwa wersy w myślach odszukuję.
Zaraz po przebudzeniu wiersz pisać
postanawiam
I siadając do pióra myślę, że coś we śnie
mnie oszukuje.
13.01.2009
Komentarze (9)
nie,no rewelacja,jak dobrze,ze tu zajrzałam :)
Wena przychodzi zwykle nocą, nasze myśli wówczas
bardzo łomocą.Najlepszy sposób kartka przy łóżku...
mi sie noca lepiej pisze:) dobry wiersz pozdrawiam:)
Życzę Ci wierszowych snów:))) Pozdrawiam
serce nie kłamie tylko umysł zapomina plus
To Ty też tak masz?Pięknie ujęte!
Słowa z półsnu trudno rankiem odtworzyć, nocne rymy
ulatują z brzaskiem dnia. Ciekawy wiersz!
piękny i zachwycający. +
No, tak już mamy że nocą układamy,chociaż nieraz nie
pasuje gdy się rano zapisuje:)