Nocne wspomnienie atłasu...
Wiersz niestety trudny i pisany po staremu brak mu nowoczesnej świeżości, ale może ktoś dotrwa do końca.
Dałaś mi noc dałaś mi wiarę i rozpaliłaś
życia ogarek dałaś mi moc przejrzystych
toni wytrwałych marzeń przeczystych skroni
co śmierć stłumiły skuły pragnienia
rozplotły nici cisnące istnienia wydarły
ogień w Tobie skrywany w nocnych atłasach
porozświetlanych.
Uczę się z kwiatów wilgoć przyjmować nieść
w pustą przestrzeń gorące słowa Świat mój
unosić i w Boskim splocie rozlać
strumieniem nieziemskich podniet scaliło w
Tobie i było we mnie w Twoich powiekach
otwartych sennie w ciszę wstępuję i z nią
raduję nosząc na sobie modlitwy stułę.
Nie mnie jest patrzeć w serce zlęknione nie
mnie jest trzymać ręce spocone w Twoje
istnienie przychodzę czule tamę przerywam
usta całuję „sen nocy letniej” odczarowuję
z gardła krzyk niemy uchodzi stukrotny
poraża myśli płonie jak w matni uczuć
skrywanych poezji trudnych z duszy
wyrwanych zwrotek pokutnych.
Po krzyżu spływać cierpieniem swoim i w
ziemię wsiąknąć w miłości swojej wersem
odpłynąć strofy wyszeptać oczyścić ciało i
myśli zebrać znowu pomału popłynąć łzami i
znaleźć ujście gdzieś pod firmament
wystrzelić dumnie wierszy milionem zawiesić
w niebie strofy natchnione.
Usłysz wołanie chwyć w ręce swoje wtul
jasną główkę w marzenie moje bym poczuł w
sobie Twoje ramiona i spłynął w serce z
radości skonał w swojej ablucji szkieletem
płoną poezją wyższą Ciebie pochłoną.
Komentarze (26)
Cudowna liryka, chciałoby się czytać i czytać. :)
Dotrwałam :) Pozdrawiam z podobaniem :)
Cieszy mnie to bo wiersz mój jest nie dzisiejszy
Wiersz ten przenioósl mnie w poezję epoki
romantycyzmu. Chciałbym być tą muzą dla której jest
zadedykowany.
Dziękuję Izunia68, sisy89
Przyznam nie, ze dzięki tej wersji ...obraz w mojej
głowie rysuje sie bardziej szeroko. Jestem wstanie być
w tym samym czasie z autorem w jego przestrzeni.
Mysle, ze więcej szczegółow daje wierszowi więcej
duszy i człowieczeństwa! Z tej wersji dowiadujemy sie
jak bardzo autor był bliski śmierci~może nie tylko
duchowej?! Brawo
Przeczytałam do końca... Wiersz jest długi ale czyta
się go dość szybko i wcale nie chce się odrywać od
lektury...
Piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jastrz tak - sprawnie to zrobiłeś ja jednak myślę że
musi on się zmienić i dojrzeć mam już nowy i go
wystawię
Kazimierz Surzyn, mariat annna2, waldi1 dziękuję za
przeczytanie
Fatamorgano7 w oryginale był on niezmiernie długi
skróciłem go na potrzeby strony i w oryginale nie było
przerw myśl leciała ciurkiem pozdrawiam
Bardzo piękny wiersz ...
2 razy nie wstawiłem entera, ale i tak już się łatwiej
czyta.
Myślę, że zapisanie tego, jako tradycyjny wiersz, to
nie jest duża praca:
Dałaś mi noc, dałaś mi wiarę
I rozpaliłaś życia ogarek;
Dałaś mi moc przejrzystych toni
Wytrwałych marzeń przeczystych skroni,
Co śmierć stłumiły, skuły pragnienia,
Rozplotły nici cisnące istnienia, Wydarły ogień w
Tobie skrywany
W nocnych atłasach porozświetlanych.
Uczę się z kwiatów wilgoć przyjmować,
Nieść w pustą przestrzeń gorące słowa,
Świat mój unosić i w Boskim splocie
Rozlać strumieniem nieziemskich podniet.
Scaliło w Tobie i było we mnie
W Twoich powiekach otwartych sennie.
W ciszę wstępuję i z nią raduję
Nosząc na sobie modlitwy stułę.
Nie mnie jest patrzeć w serce zlęknione.
Nie mnie jest trzymać ręce spocone...
W Twoje istnienie przychodzę czule,
Tamę przerywam usta całuję,
„Sen nocy letniej” odczarowuję z gardła krzyk niemy
uchodzi stukrotny
Poraża myśli płonie jak w matni
Uczuć skrywanych poezji trudnych
Z duszy wyrwanych zwrotek pokutnych.
Po krzyżu spływać cierpieniem swoim
I w ziemię wsiąknąć w miłości swojej,
Wersem odpłynąć, strofy wyszeptać,
Oczyścić ciało i myśli zebrać.
Znowu pomału popłynąć łzami
I znaleźć ujście gdzieś pod firmament;
Wystrzelić dumnie wierszy milionem
Zawiesić w niebie strofy natchnione.
Usłysz wołanie, chwyć w ręce swoje,
Wtul jasną główkę w marzenie moje,
Bym poczuł w sobie Twoje ramiona
I spłynął w serce. Z radości skonał
W swojej ablucji szkieletem płoną,
Poezją wyższą Ciebie pochłoną.
Inna rzecz, że przy takim zapisie bardziej rzucają się
w oczy pewne niedostatki rymowania. Ale i tak obraz
jest 5tak wyrazisty, że gotów jestem wybaczyć
gdzieniegdzie brak rymów, w innych miejscach rymy
gramatyczne...
Przeczytałam do końca i wcale nie miałam ochoty
przerywać.
Pozdrawiam :)
Przechodzę czule tamę.
Piękne to bardzp.