Nocny dreszcz
Wdarły się przez okno, prosto spod
latarni.
Zatopiły szpony w kwiatach na firance.
Już są coraz bliżej. Ślepia, łapy
czarne.
Pchają się zażarcie.
Oblepiają ściany wychudzone ścierwa.
Wykrzywiają gęby, kołyszą pokracznie.
A noc taka długa, a noc taka ciemna.
Chyba się zapłaczę.
Gną kościste grzbiety, aż trzaskają
kręgi.
Rozdrapują stare rany w kalendarzu.
Włażą pod obrazy. Na pościeli kłębią...
To nikną od razu.
Wiatr na klonie przerwał żałosne
staccato.
Ranek się rozłożył na upiornych cieniach.
Deszcz zastukał w szybę kroplą już
ostatnią.
Dlaczego cię nie ma?!
Zosiak
Komentarze (78)
Niesamowicie przedstawiona tęsknota...przepiękny
wiersz!
pozdrawiam cieplutko
Niezwykły klimat wiersza, z tęsknotą w tle, w
ciekawej, dobrej formie podany, pozdrawiam wieczornie
:)
Wewnętrzny niepokój i strach przedstawiłaś po
mistrzowsku. Kiedyś, dość dawno temu budziłem się
czasem z takim lękiem właśnie, po koszmarnych snach.
ależ niesamowity klimat, groza na maksa :-)
perfekcyjnie napisany wiersz :-)
fatamorgana, był taki czas ;)
Dziękuję Ci.
Mocny ten dreszcz musiał być... Trochę mi tu
samotnością i tęsknotą powiało.
Pozdrawiam :)
Dziękuję, marcepani, za poczytanie :)
_wena_ :)
niesamowity klimat... wspaniały wiersz.
:)
:) Dziękuję, Irisku, za poczytanie.
powiało chłodem...
A mogę być ja na chwilkę, aby odgonić koszmary:)
Nikomu nieobce takie noce... bardzo plastycznie
oddałaś ich nastrój. Piękny wiersz.
Pozdrawiam Cię serdecznie Zosienko :)
"dlaczego cię nie ma"
- nostalgicznie na końcu i z wcześniejszym pazurem
Powiem tylko,czytać panią madame,to czysta
przyjemność! :)
"No dlaczego cie nie ma" pomyślałam, gdy przeczytałam.
doskonale przedstawiłaś nocne lęki strachy itp.
Pieknie zakończona kazda zwrotka, cudnie:))