nocny gosc

niestety często i mnie dopadają takie bezsenne noce i
nic tego nie zmieni
pozdrawiam

Ha, u nas też się ona panoszy. Często wpada również do
mnie niezaproszona. Co za bezczelność! Pozdrawiam,
życząc przespanej nocy :))

Dziekuje,ze przeczytaliscie moj wiersz o mece w
nocy!!!
Pozdrawiam wszystkich bez wyjatku!

Najgorzej gdy trzeba rano wcześnie wstać a sen nie
przychodzi.Wtedy dochodzi zdenerwowanie i żadne
liczenie baranów,kotków tudzież innych zwierzątek nie
pomaga. A wstać trzeba {:
Przespanej dobrze nocy życzę paa

ja po nieprzespanej nocy czuje się jak kamienny posąg,
mało szukam siebie i najchętniej spałbym pół dnia.Ale
nie da się , więc robię wszystko wspak oo!
A boję się ,ze nie zasnę ...!
I kolo się zamyka , a potem spie,na umór,,,do do
następnej
Nieprzespanej..!
Pozdrawiam autorkę świetnego przekazu!
Dobranoc:)))

Bezsenność dopada mnie, gdy księżyc jest pyzaty jak
piłka plażowa.
Wtedy pielgrzymuję po kanapie, szukając miejsca, gdzie
ukrył się sen. Kołdra skopana, a poduszka przetrzepana
i tak do rana.
A gdy trzeba wstać, to ja idę spać:)
Pozdrawiam Ciebie serdecznie:):):)

Nie proszony nocny gość. Miło pozdrawiam

Re Andrzej a u nas baranów pod dostatkiem to można
liczyć do rana i stąd ta bezsenność :-) :-) :-) :-)

wiersz ładny...ja mam sposób, liczę barany, pozdrawiam
serdecznie:)

Oj wiem coś o tym, pozdrawiam, za dużo myśli i emocji
:-)

Współczuję, póki co nie wiem co to bezsenność.
Ciekawie napisany wiersz.
Pozdrawiam

no, wredna ta bezsennosc:)
pozdrawiam:)

To wredna, nawet nie zapyta czy może :))) . Pozdrawiam
bardzo serdecznie Alicjo

Bardzo ładny i ciekawie napisany wiersz o
bezsenności.
Pozdrawiam :)

Bezsenność to taka zmora, która zasypia często po
nieszporach. Budzi się o trzeciej nad ranem, gdy
wszyscy śpią i okna są pozasłaniane:) Pozdrawiam.